Po wysłuchaniu Chłopek i Służących, spodziewałam się że i ta książka będzie wciągającą historią kobiet. Niestety, jest chaos, powracanie do tych samych wątków po kilka razy. Mam wrażenie, że autorka wsypała pomysły do wora a potem co wylosowała to opisała. Słucha się tego jak pomieszania pracy dyplomowej z reportażem w gazetce dla gospodyń. Autorka włożyła ogrom pracy w pozyskanie materiałów ale zabrakło pomysłu na ich spójne zebranie i zaprezentowanie.

Książki o służących i o chłopkach, autorstwa pani Kuciel-Frydryszak, były dla mnie prawdziwym odkryciem. Na mającą - jak można wnioskować z szaty graficznej - stanowić cześć tego samego cyklu książkę o ziemiankach pani Strzelecka dobrego pomysłu nie miała. Mimo niewątpliwie ogromnej pracy , wykonanej przez autorkę, pozostaję z wrażeniem bałaganu, powierzchowności, muśnięcia poszczególnych wątków, a nawet sprzeczności w hipotezach i wnioskach. Jedyne, co układa się we w miarę spójna całość, to wątek szkoły w Nalęczowie. Ciekawe to wszystko jest, czasu nie uznaje za zmarnowany, ale to raczej przyczynek niż monografia

Dużo słabsze niż Chłopki i Służące. Szkoda :(

Wspaniała lektura.

Bardzo dobra pozycja. Wiele informacji i ciekawostek z życia prywatnego ziemianek, czasem może niektóre informacje się powielały względem "Chłopek"(jesli ktoś czytał, zauważy) Natomiast całość oceniam jako, bardzo ciekawe źródło informacyjne. Polecam.

Bardzo ciekawa pozycja, warta uwagi!

Przede wszystkim historia kobiet i droga do samodzielności i niezaleznosci

Rzeczywiscie, w porownaniu do Chlopek czy Sluzacych jest mniej zasobna w konkretne tresci, ale i tak ciekawa. Mozna posluchac.

Faktem jest, że gdybym miała wybierać pomiędzy "Ziemiankami" a "Chłopakami" to na pierwszym miejscu byłby drugi tytuł. Jednak nie chciałabym umniejszać "Ziemianką" które jak najbardziej również warto przesłuchać. Książka zawiera mnóstwo ciekawych informacji o polskich ziemiankach, a o których często nie mieliśmy pojęcia.

Po wcześniejszej lekturze "Służących" I "Chłopek" ta pozycja okazała się rozczarowaniem i to znacznym.Chaotyczna, mało wciągająca, odniosłam wrażenie, że autorka pogubiła się w wątkach.