Za zakończenie tej książki, Remigiusz Mróz powinien pracować w Biedronce 😂🥰😁

Nie dla lektora. Słucham na prędkości 1,4. Mdli mnie od wdzierającego się w uszy zasysania powietrza przez lektora. Kontrola jakości??!!??

Lektor może lepiej niech pozostanie aktorem…

Kolejne tzw. "dzieło"z hurtowni Mroza, tj. romansidło z wątkiem kryminalnym dla zahukanych kur domowych, o ile w dzisiejszych czasach taki segment jeszcze istnieje. 3/4 książki to to opis impulsów elektrycznych przechodzących ciała głównych bohaterów po zetknięciu się koniuszkami palców, następny wątek to oczekiwanie przez całą książkę na list polecony no i oczywiście wątek kryminalny żeby przypadkiem książka nie została zakwalifikowana do kategorii Harlequinów.Nawet Małaszyński musiał walnąć setę albo pięć żeby zasiąść do lektury, niestety, czytał na głos i ktoś to nagrywał po czym postanowił opublikować. Pawle, wiem, że każdy musi z czegoś żyć ale może wróć do głupawych polskich seriali? AŻ jedna gwiazdka bo nie można dać mniej

No nie dobrnę do końca! Lektor masakra !! Książki nie będę oceniać…. kupie, przeczytam sobie sama to wtedy ocenie.

Chyba tylko Lidka i jej tatełowate pytania uratowały książkę. Słaba.

Recesja objawia się jak widać nie tylko na giełdzie, ale i w jakości pisarskiej.Zakończenie jak z telenoweli, całość przesiąknięta słowo w słowo tymi samymi romantycznymi tekstami co reszta książek Mroza ostatnio. Mam nadzieję, że wrócą lepsze czasy a na razie to moja ostatnia książka tego autora. Błędy w składaniu audio, nakładające się teksty i powtórki. Lektor... no cóż, na prędkości 1.1-1.2 można było słuchać.

Historia z przeszłosci wciągająca, świetny wątek kryminalny i byłoby super, gdyby nie wątek gimnazjalnych emocji głównych bohaterów. Autor zawsze dziwnie przedstawia kobiety - główne bohaterki, Burza jest kobieta ktora cofnęła się w rozwoju psychicznym, mówi takie farmazony... niektóre fragmenty musiałam przeskakiwać, level irytacji high. W mojej ocenie najsłabsza z tej serii, choć czesc kryminalna świetna.Niestety lektor nie denerwuje dopiero przy wyższej prędkości...

Wątek miłosny ciężki i dominujący, tandetne powtarzanie w kółko jak to niesamowite jest uczucie łączące głównych bohaterów, a nikt ze zwykłych śmiertelników tego nie pojmie. Poziom uczuciowy na poziomie gimnazjum, a lektor dodatkowo pogłębia ten efekt. Niestety nie dowiem się, jak zakończył się wątek kryminalny, bo nie jestem w stanie dobrnąć do końca.

Ten tom bardziej mi przypominał romansidło niż kryminał. Spodziewałem się czegoś więcej.