Przewodnik bardzo interesujący, ciekawe informacje, dużo cytatów, naprawdę warto posłuchać. Niestety lektorka nie do zniesienia, fatalna intonacja, niepoprawna odmiana wyrazów i tragiczny włoski, można nie chcieć poznać prawidłowej wymowy włoskich słów, ale chociaż nazwy historyczne powinny być wymawiane poprawnie!

Ciekawa opowieść o Włoszech, warto zapoznać się jeśli ma się w planach odwiedzenie tego kraju, ale także żeby dać się na chwilę oderwać od rzeczywistości i pomarzyć o podróżach;) Bardzo dobrze się tej ksiażki słuchało również ze względu na lektorkę - pani Gierłowska ma bardzo “czysty” głos, którego z przyjemnością się słucha, nazwy włoskie czytane są przez nią w sposób naturalny, nieprzesadzony jak czasem to bywa w polskich książkach. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, polecam!!

Super przewodnik bez zanudzania każdym kamieniem

Sienkiewicz powiedział, że każdy kulturalny człowiek ma dwie ojczyzny - własną i Włochy. Lektorka, w świetle tych słów jest kanibalem. Radośnie uprawiany brutalny gwałt na języku włoskim rani uszy każdego wykształconego człowieka - poddałam się, kiedy zamiast „le marke” lektorka po raz siedemnasty wymówiła „marsze” - być może była przekonana, że mówi o francuskim hipermarkecie, ale moje uszy nie zniosły… Na miejscu autorki, która swoją drogą przekazuje wiele ciekawych i przydatnych treści, aczkolwiek raczej nie odkrywczych dla italofila, podałabym do sądu wydawcę. Zgroza.

Inspirująca książka, pod jej wpływem planuję wyjazd do Włoch, bardzo dobrze mi się słuchało Pani lektorki.

Dla osoby, która tam mieszkała, sporo jest nieścisłości, autorka żongluje faktami, opisy miejsc nie odpowiadają rzeczywistości. Lektorka? Fatalne akcentowanie, wymowa, przejęzyczenia (np. 'papieża PiusTa IX' - szkoda, że od razu nie 'Piasta'...). Pomimo dobrej woli, nie dotrwałem do końca.

Przyjemna i dość pojemna. Subiektywna impresja, która może być pomocna w podróżowaniu po Italii. Rażą tylko błędy w wymowie nazw włoskich, ale to chyba kwestia lektorki. A szkoda. Poza tym dość wciągające. Plusy za cytaty.

Ksiażka nierówna. Sporo ciekawych informacji, ale wiele ciekawych tematów pominiętych. Do tego mam wrażenie, że autorka w podróży po Italii nic innego nie robi, tylko je i pije po knajpach. Gdyby wyciąć te knajpiane fragmenty, byłoby znacznie lepiej. I karmienie mew pieczywem - nie do akceptacji. Takich postaw nie powinno się propagować w książkach.

Wspaniała książka 😁polecam

Niestety, znudziła mnie. Same opisy widoków, obiektów, bez życia to jakieś.