Książka wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać choć na chwilę. Postacie wyraziste, uniwersum słowiańskiego świata poprowadzone ciekawie, ale przede wszystkim największym plusem jest lektor. Mistrzostwo świata w czytaniu! Głos ciepły i głęboki, pięknie modulowany i dopasowany do każdej z postaci. Jeżeli nagra więcej książek może być poważną konkurencją dla Filipa Kosiora. Jak dla mnie mógłby czytać nawet instrukcję obsługi młotka i też bym piała z zachwytu. Polecam książkę i lektora

Jak na tematykę opartą na słowiańskim bestiariuszu, słabo wciąga. Lektor nie pomaga.

Takie średnie. Sam pomysł fajny, fabuła ciekawa, ale… Zasady panujące w tym świecie są trochę dziwne. Autorka w pewnych momentach próbuje się tłumaczyć przed czytelnikiem dlaczego coś jest tak, a nie inaczej.Jeśli chodzi o postacie, to Elgana polubiłam bardzo, Dorada jest trochę jak rozhisteryzowana nastolatka, Mirosław jest żenująco łatwowierny (jeśli taki był zamysł, brawa dla autorki), a motywacji Wandy nie zrozumiałam. Niemniej książka jest przyjemna, niekiedy naprawdę zabawna, a finał miała… zadawalający. Dodatkowy plus za drobne nawiązania do mniej znanych demonów słowiańskich, jak choćby chmurników. Czekam na następne części!

Tylko przyjemne, nie porwało mnie, nie wiem skąd tak wysoka ocena. Lektor za to doskonały!

Opowiadanie dla młodzieży. Monotonne i nudne.

Połknęłam w 2 dni, lektor też super!

Jest potencjał, nie ma klimatu. Z równym powodzeniem historia mogłaby się dziać w bardziej nowoczesnych czasach, bo nic nie sprawia że czuć w powietrzu słowianską demonologię.

Nawet się wciągnęłam.

Podczas całego audiobooka non stop w głowie wybrzemiwaaja słowa wąpierz i Elgan. Z czasem staje się to męczące. Ogólnie od takie czytadło na raz.

Zaczęło się bardzo obiecująco I z duzym poczuciem humoru, co bardzo mi się spodobało. Niestety juz od środka coś zaczęło się psuć. Za wiele słów, za mało logiki I treści, za wielu bohaterów, za mało chemii I napięcia między nimi. Niby jest tajemnica, która powinna pchać mnie ku kolejnej części, ale chyba troche za bardzo zmęczyła mnie końcówka I powtarzanie tego samego.I Lektor. Tez bardzo nierówny. Głos ma niby przyjemny I bardzonfajnie stara się nim postaci rzeźbić, żeby zaraz to zarzucić I zacząć klepać ot, żeby tylko przeczytać I to tak, że nie tylko nie wiadomo, co kto mówi, ale czasem nawet sens uchwycić trudno....A szkoda, potencjał jakiś tam jest...