Lektorka pracowała chyba na akord, połowa tekstu ginie zanim słuchacz zrozumie co właśnie usłyszał. Nawet zwolnienie prędkości niewiele pomaga, bo tekst przeczytany jest beznamiętnie, bez akcentów w odpowiednich miejscach a czasem, mam wrażenie, bez zrozumienia. Książka też nie wyróżnia się jakoś, pokazuje zachowania zaburzonych psychicznie osób, podnosi problem przemocy wobec kobiet i pedofilii a to może za dużo jak na jedną książkę.

Zmiana lektora to może być droga do sukcesu

W mojej ocenie, niektóre osoby nie powinny brać się do czytania (ponieważ nie była to interpretacja tylko beznamiętne klepanie)na głos dla szerszej publiczności......

Lektorka tak beznadziejnie czyta że nie da się tego słuchać. Kto zatrudnia takie talenty?

Fabuła sztuczna, przewidywalna, szkolna. Lektorka położyła książkę do końca, nie polecam

Ciekawa fabuła, acz nieco niedopracowane poszczególne wątki. Do lektorki, a raczej jej beznamiętnego czytania, musiałam się najpierw przyzwyczaić.Jednak ciekawa jestem drugiego tomu. Oby z inną lektorką!

Książka wyjątkowo przeciętna - już dawno nie miałem tak, że musiałem się zmuszać do słuchania skandynawskiego kryminału. Wątki mało ciekawe i przewidywalne. Zbyt dużo odrażających szczegółów, które absolutnie nic nie wnosiły. Lektorka dramat!

No jakoś mnie nie wyrwało z kapci... Lektorka nie pomaga. Szkoda

Historia wciągająca,ale w kilku kluczowych momentach brakowało bardziej szczegółowych opisów. przeskoki w akcji są tak szybkie, że odnoszę wrażenie jak by lektor pominął kilka akapitów. To zaburza calosc pozytywnego odbioru.

Mizeria